Z wielką wodą walczyli strażacy z gminy Żórawina, wspomagani przez strażaków z gminy Długołęka i z Wrocławia. Do akcji ratowania miejscowości przed powodzią włączyli się również mieszkańcy, którzy razem ze strażakami układali wały z worków z piaskiem. - W niedzielę rano, 28 czerwca, ogłosiliśmy alarm powodziowy. Na miejscu działał sztab kryzysowy. Woda podnosiła się bardzo intensywnie. Walczyliśmy z nią do poniedziałku rano, 29 czerwca. Mimo dużego zaangażowania wielu osób, zalanych zostało 100 gospodarstw domowych. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówi Andrzej Szawan, zastępca wójta gminy Żórawina. Strażacy, którzy przybyli na pomoc, nie nadążali z układaniem wałów. - Rzeka wystąpiła z koryta, przelewała się przez wały. Umacnialiśmy je i cały czas podnosiliśmy, jednak doszło do podtopień. Dzisiaj jest już spokojniej. Czekamy, aż stan wody w rzece się obniży, by zacząć wypompowywanie wody - tłumaczy Krzysztof Gielsa, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. W poniedziałek rano sytuacja na rzece się ustabilizowała. - Jeśli nie będzie padać, woda powinna zacząć opadać. Wiemy już, że opadała na rzece Ślęzy. Obecnie szacujemy straty - mówi Andrzej Szawan. Na poniedziałkowy wieczór i cały wtorek zapowiadane są słabe opady deszczu. BESA