Podczas pierwszych sześciu miesięcy tego roku około 7 milionów ludzi było zmuszonych do migracji w obrębie kraju, w wyniku ekstremalnej pogody oraz katastrof naturalnych. Takie są wyniki badań przedstawione przez Centrum Monitoringu Wewnętrznych Migracji (IDMC) w Genewie. Zdaniem ekspertów, zjawisko to osiągnęło historyczny poziom. Do najgorszych w skutkach katastrof naturalnych należały do czerwca, między innymi cyklon "Fani" w Indiach oraz Bagladeszu oraz cyklon "Idai", który nawiedził przede wszystkim Mozambik, ale też Malawi, Zimbabwe i Madagaskar. Zalane tereny w Iranie, Etiopii, Boliwii i na Filipinach były podobnie spustoszone. Wiele zjawisk ekstremalnych, jak burze, powodzie i susze jest, według ekspertów, wynikiem zmian klimatycznych spowodowanych globalnym ociepleniem. Sekretarz generalny Norweskiej Rady ds. Uchodźców Jan Egeland określił wyniki badań genewskiego gremium jako "szokujące". Iskierka nadziei Kolejne 3,8 miliony osób uciekły w inną część kraju w pierwszej połowie tego roku przed konfliktami i przemocą. Szczególnie liczną migrację wewnętrzną zanotowano w Syrii, Jemenie, Afganistanie, Libii oraz Demokratycznej Republice Konga. Dane te jednak wskazują także na relatywną poprawę sytuacji. Cyklon "Fani" na przykład zmusił prawie 3 i pół miliona osób do ucieczki. Była to jednak tylko wielka ewakuacja, po której osoby te wróciły do domów. Wielu uchodźców wprawdzie straciło dach nad głową w wyniku nawałnic, ale osoby te mogły potem wrócić do siebie. W Mozambiku jednak duża liczba osób, które uciekły przed cyklonem "Idai", wciąż żyje w obozach i miasteczkach namiotowych, nie mogąc wrócić na swoje tereny. Liczby mogą jeszcze wzrosnąć Do końca roku liczba osób migrujących z powodu pogody może wzrosnąć ponad trzykrotnie, do 22 milionów, alarmuje raport Centrum Monitoringu Wewnętrznych Migracji (IDMC). Powodem jest bardziej podatna na gwałtowne zjawiska pogodowe druga połowa roku. Tym samym rok 2019 może okazać się jednym z najbardziej niszczycielskich lat od początku prowadzenia analiz IDMC. "Fakt, że większość ucieczek wiąże się z huraganami i powodziami, prowadzi do wniosku, że masowa migracja z powodu ekstremalnych katastrof żywiołowych stanie się normą", prognozuje genewskie gremium. Centrum Monitoringu Wewnętrznych Migracji zostało założone przez niezależną Norweską Radę ds. Uchodźców. Jego zadaniem jest zbieranie danych o przemieszczaniu się uchodźców wewnątrz ich krajów oraz analizowanie sytuacji. IDMC w raportach korzysta z informacji przekazywanych przez rządy, organizacje pomocowe działające przy ONZ oraz z doniesień medialnych.