W trakcie debaty na temat imigracji wciąż przewija się pytanie, ilu cudzoziemców przebywa w Niemczech nielegalnie, nie mając prawa do pobytu. Jak donosi "Die Welt", bez zezwolenia przebywa ich w Niemczech więcej niż przypuszczano. Do tej pory nie można było udzielić jasnej odpowiedzi, ponieważ znaczna ich część albo już od momentu przybycia do Niemiec unikała jakichkolwiek kontaktów z urzędami, albo w pewnym momencie kontakty te zerwała. Na podstawie informacji z Centralnego Rejestru Cudzoziemców można teraz oszacować, jak duża jest liczba tzw. "szarych" przypadków, czyli osób, które już kiedyś były rejestrowane. Jak podaje ministerstwo spraw wewnętrznych w Berlinie, zarejestrowanych jest tam 349.398 osób, które nie mają żadnego statusu. Informacje te znalazły się w odpowiedzi niemieckiego rządu na zapytanie posła AfD Rene Springera, której treść znana jest "Die Welt". W Centralnym Rejestrze Cudzoziemców ujęci są wszyscy obcokrajowcy, którzy nie mają niemieckiego obywatelstwa i którzy przebywają w Niemczech nie tylko tymczasowo, tzn. krócej niż trzy miesiące. Kim jest owe 350 tys. zarejestrowanych nielegalnych imigrantów? Rzecznik berlińskiego MSW wyjaśnia, że są to cudzoziemcy, których prawo pobytu zostało odwołane, cofnięte albo wygasło po upływie ważności. Ponadto w rejestrze cudzoziemców ujęte są także osoby, które nigdy nie otrzymały prawa pobytu. Nielegalni, ale nie muszą wyjeżdżać Ile z tych osób zostało wezwanych do opuszczenia Niemiec? Nawet, jeśli uwzględni się wszystkie nadzwyczajne przypadki i nieścisłości statystyczne, wynikające z upływu czasu, pojawia się duża rozbieżność między owymi 350 tys. cudzoziemców przebywających w Niemczech nielegalnie, a liczbą osób zobowiązanych do opuszczenia kraju. Władze nakazały wyjazd 248 tys. osób. Jest wśród nich prawie 195 tys. osób, które powinny opuścić RFN, a ich pobyt jest jeszcze tolerowany ze względu na brak odpowiednich dokumentów tożsamości. Już przed laty, dla potrzeb Europejskiej Sieci Migracyjnej, zespół naukowców próbował określić, ilu cudzoziemców przebywa w Niemczech nielegalnie. W roku 2014 szacowano, że jest to co najmniej 180 tys., a najwyżej 520 tys. osób, którym nie przyznano azylu ani zezwolenia na pobyt. Naukowcy chcieli także rok później przygotować nową analizę szacunkową, lecz ze względu na chaos biurokratyczny, wywołany przez kryzys migracyjny, pracy tej zaniechano. Zaznaczono tylko, że na rok 2016 należy przyjąć, że w RFN jest jeszcze większa liczba osób bez ważnego zezwolenia na pobyt. Do dziś naukowcy nie podjęli nowej próby takiego oszacowania. Od tego czasu do Niemiec przybyło prawie 2 mln osób pragnących uzyskać azyl. Otrzymała go połowa wnioskujących, ale tylko ułamek pozostałych został deportowany albo z całą pewnością opuścił Niemcy. Małgorzata Matzke, Redakcja Polska Deutsche Welle