Wiewiórka, którą chciała ocalić straż pożarna w Dortmundzie przeżyła całą operację i wraca do zdrowia. - Wiewiórka przeżyje - zapewniała asystentka weterynarza. Jest tylko trochę pokiereszowana i teraz musi wydobrzeć. W czwartek wieczorem przechodnie zauważyli zwierzątko, które utkwiło w pokrywie kanału - tylko główka wystawała z otworu. Strażacy, nie zastanawiając się długo, wyciągnęli całą pokrywę włazu do kanału i razem z wiewiórką przewieźli do weterynarza. Tam zwierzę dostało narkozę i lekarz delikatnie wyciągnął główkę z otworu. Nie trzeba było więc rozcinać masywnego dekla. - Ma tylko lekkie rany na szyi - powiedziała asystentka lekarza. Nie wiadomo, jak zwierzę dostało się w tę pułapkę. Strażacy przypuszczają, że próbowało z kanału wydostać się na powierzchnię i zaklinowało się główką w otworze. dpa/ma Redakcja Polska "Deutsche Welle"