"Mówiono mi, daj spokój z Polską, doprowadzisz do polexitu, Polacy zwrócą się przeciwko Unii. Jest wręcz odwrotnie: polskie społeczeństwo ma dziś większe zaufanie do Unii Europejskiej niż do własnego rządu" - powiedział Timmermans w niedzielę wieczorem wywiadzie dla drugiego programu niemieckiej telewizji publicznej ZDF. "Uważam, że musimy prezentować jasne stanowisko. Są traktaty, których należy przestrzegać. Musimy zatroszczyć się o to, by wszyscy obywatele w Europie mieli takie same prawa. Musimy rozmawiać z tymi rządami bez owijania w bawełnę" - mówił kandydat europejskich Socjalistów i Demokratów na szefa KE. Timmermans powiedział, że nie wszystkie rządy narodowe wspierają działania zmierzające do obrony praworządności. "Istnieją jednak państwa, które ze strachu przed reakcją boją się krytykowania innych" - zauważył. Nie kopiować populistów Odnosząc się do tymczasowych wyników wyborów parlamentarnych w Hiszpanii, Timmermans powiedział, że można je uznać za ostrzeżenie dla tradycyjnych partii prawicowych w Europie. "Nie można odnieść sukcesu, przejmując hasła skrajnej prawicy" - wyjaśnił. Dobry wynik Vox był - jego zdaniem - możliwy tylko dlatego, że partia konserwatywne PP przesunęła się na prawo. "Kto sądzi, że można pokonać radykałów, kopiując ich, ten już przegrał. Przykładem jest Austria" - powiedział Timmermans. W niedzielnych wyborach w Hiszpanii radykalnie prawicowa partia Vox zdobyła według pierwszych prognoz ponad 12 proc. głosów i po raz pierwszy wejdzie do parlamentu. Na początku kwietnia KE wszczęła procedurę o naruszenie prawa przez Polskę. Zdaniem Brukseli, system odpowiedzialności dyscyplinarnej podważa niezawisłość polskich sędziów. To kolejne postępowanie wobec Polski. Od grudnia 2017 r. toczy się postępowanie z art. 7 unijnego traktatu. Jacek Lepiarz