W czasie sztormu ogromny frachtowiec stracił na Morzu Północnym 270 kontenerów. Przynajmniej jeden z nich zawierał niebezpieczny materiał. Po tym jak część kontenerów została już wyrzucona na brzeg w Holandii, rośnie czujność po niemieckiej stronie na Wyspach Wschodniofryzyjskich. Alarm dotyczy szczególnie mieszkańców i turystów na wyspie Borkum. Niebezpieczne chemikalia Możliwe, że niebezpieczny kontener lub uwolnione z niego materiały znajdą się na lądzie - głosi ostrzeżenie rozpowszechnianie przez mobilny system ostrzegawczy Katwarn. Zespół usuwający skutki awarii frachtowca alarmuje, że co najmniej jeden z kontenerów przewoził niebezpieczny nadtlenek benzoilu, stosowany do produkcji tworzyw sztucznych. Na holenderskich wyspach Frachtowiec "MSC Zoe" stracił kontenery na wzburzonym morzu już 1 stycznia, w drodze z Antwerpii w Belgii do niemieckiego Bremerhaven. Sześć kontenerów znaleziono na niemieckich wodach, potem w Holandii na plaże wysp Vlieland, Terschelling i Ameland wyrzuconych zostało ponad 20 kontenerów.Sam frachtowiec, który liczy prawie 400 metrów długości i jest w stanie przewozić ponad 19 tys. kontenerów, zdołał dobić do portu w Bremerhaven.dpa/dom/ Redakcja Polska Deutsche Welle