Nie dążą oni do awansu społecznego i odrzucają zachodni styl życia. Do takiego wniosku doszli autorzy analizy "Realia życia migrantów w Niemczech 2016", przeprowadzonej na zlecenie VHW Federalnego Zrzeszenia Budownictwa Mieszkaniowego i Urbanizacji. Rozdźwięk w środowiskach imigranckich - Środowiska imigranckie separują się od niemieckiego społeczeństwa - twierdzi Berndt Hallenberg, wiceprzewodniczący zarządu VHW w rozmowie z "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Niektóre segmenty mieszczańskich środowisk imigranckich asymilują się, uważając się za integralną część niemieckiego społeczeństwa, natomiast inne, zorganizowane w klanach, żyją poza jego nawiasem. Nie chodzi przy tym nawet o migrantów o niskim społecznym statusie, lecz także o ludzi żyjących na średnim poziomie. Izolacja w Niemczech obejmuje obecnie w coraz większym stopniu warstwy lepiej wykształcone, podkreśla Hallenberg. W etnicznych enklawach Uczestnicy ankiety wyrażali swoje obawy, że na skutek przyjęcia nowych imigrantów, koegzystencja w społeczeństwie będzie trudniejsza i obniży się akceptacja dla wielokulturowego społeczeństwa. Wielu migrantów nie popiera niemieckiej otwartości wobec uchodźców, wyjaśnia Hallenberg. Mówiąc jasno: wielu cudzoziemców żyjących w Niemczech krytykuje politykę uchodźczą Angeli Merkel. W porównaniu z podobną pracą badawczą z roku 2008 okazuje się, że wielu migrantów wycofuje się do własnych enklaw etnicznych. Na cele pracy badawczej przeprowadzono ankiety w trzech grupach dorosłych osób o obcym pochodzeniu. W pierwszej było 80 osób, które przybyły do Niemiec do końca 2014 r., w drugiej 40 osób, które przybyły do Niemiec w okresie 2008 - 2014, w trzeciej 40 uchodźców, którzy przyjechali do Niemiec po roku 2015. Opr.: Małgorzata Matzke/ Redakcja Polska Deutsche Welle