Jak rozwiązywać konflikty pokojowo, bez rozwijania spirali przemocy? - temu pytaniu było poświęcone sympozjum w Darmstadt, w którym uczestniczył duchowy przywódca Tybetu Dalajlama i były prezydent Polski Lech Wałęsa. W dyskusji wzięły udział także wiceprzewodnicząca niemieckiego parlamentu Claudia Roth i Rebecca Johnson, współzałożycielka Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej (ICAN). Organizacja ta otrzymała w 2017 r. Pokojową Nagrodę Nobla za walkę z bronią nuklearną. Dalajlama opowiedział się za silniejszą współpracą międzynarodową. Jego zdaniem wzorem Unii Europejskiej mogłyby ze sobą ściślej kooperować kraje Południowej Ameryki czy Afryki. Jako przykład pozbawionej przemocy polityki Dalajlama wymienił pokojowy opór "Solidarności" i jej przywódcy Lecha Wałęsy. Wspólnymi siłami Wałęsa mówił o szerzeniu się populizmu na całym świecie, które wynika po części ze zniechęcenia ludzi do polityki. W odniesieniu do Polski stwierdził, że obecny rząd niszczy dokonania "Solidarności". - Zwracamy się do UE o pomoc, ale do kolejnych wyborów oni jeszcze wiele zniszczą - mówił Lech Wałęsa w Darmstadt. - Potrzebujemy solidarności - podkreślała Rebecca Johnson. A zwracając się do Dalajlamy postulowała "stworzenie wspólnego ruchu" na rzecz wyzwolenia Tybetu. - Kiedy wspólnymi siłami wyzwolimy Tybet, o czym jestem przekonana, że to potrafimy, to pokażemy światu, że prawdziwe polityczne zmiany następują przez nacisk, bez stosowania przemocy, dzięki połączeniu sił. I jeśli raz nam się uda, będzie nam się udawać ciągle - mówiła Johnsson, która angażuje się także na rzecz obrony praw kobiet i w ruchach walczących z podżeganiem do wojny. Johnson podkreśliła, że niestosowanie przemocy nie jest pasywnym, lecz "bardzo aktywnym działaniem". Z uznaniem o Merkel Dalajlama z uznaniem wyraził się o kanclerz Niemiec i przyjęciu przez Niemcy oraz inne kraje uchodźców. Zapewnienie im ochrony to "humanitarny obowiązek" - podkreślił. - Podziwiam waszą kanclerz Merkel. Wielokrotnie w jej słowach dostrzegalne było współczucie, a to bardzo ważne - mówił duchowy przywódca Tybetu. Dodał także, że ważne jest, aby uchodźcy wrócili kiedyś do swoich krajów i uczestniczyli w ich odbudowie. Dlatego potrzebne są międzynarodowe starania o pokój w Syrii. Sympozjum w Darmstadt z udziałem noblistów zorganizowało stowarzyszenie Niemiecka Inicjatywa na rzecz Tybetu oraz Fundacja Dalajlamy Gaden Phodrang. - Na całym świecie ludzie są represjonowani politycznie, a pokojowe ruchy wolności są dławione przemocą. Pokazujemy, że istnieje tylko jedna droga do pokoju, a mianowicie droga niestosowania przemocy - powiedział przed spotkaniem Wolfgang Grader, szef Niemieckiej Inicjatywy na rzecz Tybetu. Redakcja Polska Deutsche Welle