W rozmowie z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini prezydent Iranu Hasan Rowhani wezwał Unię Europejską, żeby stanęła w obronie wiedeńskiego porozumienia nuklearnego. - Wszystkie strony pracowały długo i twardo, by umożliwić ten pakt, dlatego powinno się robić wszystko, by go chronić - powiedział Rowhani w sobotę w Teheranie. Irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif ostrzegł UE mówiąc, że prezydent USA Donald Trump chce storpedować porozumienie z 2015 roku, a winą za jego porażkę obciążyć Iran. - To jest zamiarem Trumpa i UE musi być tego świadoma - przestrzegł Zarif w rozmowie z Mogherini. Według informacji portalu irańskiego MSZ Mogherini zapewniła, że UE będzie konsekwentnie przestrzegała zapisów porozumienia nuklearnego z Iranem. Będzie też próbowała przekonać USA o zaletach układu. Do tego czasu jednak wszystkie strony muszą zachować rozsądek. USA podkopują umowę Wybrany w maju na drugą kadencję prezydent Iranu Hasan Rowhani został w sobotę uroczyście zaprzysiężony. W ceremonii w Teheranie uczestniczyli liczni zagraniczni politycy, m.in. szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, a także minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Drian i reprezentujący Niemcy sekretarz stanu w MSZ Michael Roth (SPD). Rowhani powiedział, że obecność na jego zaprzysiężeniu tak wysokich rangą przedstawicieli europejskich państw pokazuje mu, że mimo nacisku USA Europa życzy sobie bliskich stosunków z jego krajem. Przed uroczystością Rowhani zarzucił USA, że nowymi sankcjami nałożonymi na Iran chcą podkopać międzynarodową umowę zawartą z jego krajem. - Powtarzające się naruszanie przez Stany Zjednoczone ich zobowiązań i nowe sankcje nałożone przez nie na Iran wywierają negatywny wpływ na opinię publiczną w Iranie - cytuje Rowhaniego agencja prasowa Tasnim. Ostrzegł, że efektem może być utrudnione wcielanie w życie warunków porozumienia nuklearnego. Nadzieja na stabilizację Prezydent Hasan Rowhani został wybrany większością głosów. Społeczeństwo Iranu oczekuje od niego reform w polityce gospodarczej i społecznej, otwarcia kraju i stworzenia więcej miejsc pracy. Po zniesieniu wielu sankcji na mocy porozumienia nuklearnego z 2015 r. Irańczycy mają też nadzieję na szybki rozwój ekonomiczny kraju. W zawartej po blisko dwunastu latach negocjacji umowie nuklearnej - Joint Comprehensive Plan of Action (JCPOA), Iran zobowiązał się do radykalnego ograniczenia swojego programu atomowego w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji, do czego z kolei zobowiązało się sześć mocarstw - sygnatariuszy umowy: USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Umowa jest podstawą powrotu Iranu na arenę międzynarodową i zapoczątkowania jego gospodarczej integracji po latach ostrych, międzynarodowych sankcji. Do tej pory pakt ten funkcjonował. W sześciu już raportach Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) stwierdziła: Iran dotrzymuje umowy. Dla Unii Europejskiej porozumienie to stało się ogromnym krokiem na drodze do zapewnienia bezpieczeństwa i nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Rowhani intensywnie zabiega o ochronę tego porozumienia od chwili, kiedy USA przyjęły agresywną politykę wobec jego kraju. W minioną środę prezydent Donald Trump podpisał ustawę o objęciu Iranu nowymi sankcjami gospodarczymi. Powodem jest irański program budowy pocisków balistycznych. Restrykcjami zostały też obłożone Rosja i Korea Północna. Reuters, dpa / Elżbieta Stasik, Redakcja Polska Deutsche Welle