Poroszenko opublikował swój apel w piątkowym wydaniu niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung", na krótko przed spotkaniem kanclerz Angeli Merkel z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Kontrowersyjny gazociąg ma być jednym z tematów rozmów szefowej niemieckiego rządu z rosyjskim kierownictwem. Obawy o jedność Europy W artykule zatytułowanym "Nord Stream 2 karmi bestię" Poroszenko ostrzega Niemcy przed popełnieniem historycznego błędu, jakim byłaby - jego zdaniem - realizacja forsowanego przez Rosję projektu. Prezydent Ukrainy nazywa gazociąg "geopolitycznym projektem Kremla", który nie ma nic wspólnego z interesami ekonomicznymi. "Jego celem jest podkopanie, a na koniec rozbicie jedności Europy" - pisze Poroszenko, dodając, że polityka energetyczna Kremla była zawsze podporządkowana ideologii. Poroszenko przypomina, że Donbas jest nadal obiektem "zbrodniczej agresji", a Krym miejscem, gdzie łamane są prawa człowieka. "W obecnych okolicznościach realizacja każdego paneuropejskiego projektu na skalę Nord Stream 2 we współpracy z Kremlem musi być uznana za appeasement (politykę ustępstw - przyp. red.) wobec agresora, który nie świadczy o naszej sile" - pisze Poroszenko. W momencie, gdy magistralą Nord Stream 2 popłynie gaz omijający Europę Wschodnią i Ukrainę, Kreml przestanie prawdopodobnie być zainteresowany w powstrzymywaniu się przed jeszcze bardziej zdecydowaną walką z europejskimi wartościami. Puste obietnice Rosji Prezydent Ukrainy ostrzega Zachód przed "pustymi obietnicami" ze strony Rosji. "Nie miejcie złudzeń! Rosja uzna budowę Nord Stream 2 za zaproszenie do powrotu do 'business as usual' (normalnego biegu spraw - przyp. red.) i potraktowania tej całej sytuacji, jak od dawna wyczekiwanego 'game changer' (punktu zwrotnego - przyp. red.)" - pisze. "Równocześnie wiele państw w Europie i poza nią zakwestionuje tę politykę i uzna projekt za 'karmienie bestii'" - dodaje. "Inwestycja w Nord Stream 2 jest inwestycją w rozbicie Europy" - uważa Poroszenko. Jego zdaniem, Europa stoi przed wyborem: "albo poprze tych, którzy chcą się połączyć z Europą, albo zdecyduje się na budowę całkowicie zbytecznego gazociągu, który połączy Europę z kimś, kto nią pogardza".