Szef organizacyjny partii CDU Michael Grosse-Broemer twierdzi, że prezydent Rosji Władimir Putin mógłby zorganizować kampanię fałszywych informacji w internecie, aby odsunąć w przyszłym roku od władzy kanclerz Angelę Merkel. Polityk CDU zaznaczył we wtorek (13.12.2016) w Berlinie, że "w przypadku rosyjskich manipulacji nie chodzi o hobby jakichś prywatnych osób".Jego zdaniem, rosyjski prezydent po wyborach powszechnych w Niemczech w roku 2017 preferowałby rząd SPD-Lewica-Zieloni, ponieważ w ten sposób pozbyłby się Angeli Merkel, która "mówi prawdę w oczy podczas kryzysu na Ukrainie i krytykuje łamanie praw człowieka", a to się Putinowi nie podoba. Fake zagrożeniem dla demokracji Michael Grosse-Broemer zaznaczył, że rozpowszechnianie fałszywych informacji może stanowić duże zagrożenie dla demokracji, jeżeli polityka nie nie zareaguje. Twierdzi on wręcz, że "wroga w sieci trzeba silniej zwalczać". - Tajne służby muszą analizować fake news i ujawniać, skąd pochodzą i jaki był ich cel. Facebook i Twitter nie mogą się tłumaczyć, że oddają do dyspozycji tylko platformy dla wymiany informacji. Tak ogromne przedsiębiorstwa muszą ponosić także odpowiedzialność, jeżeli przekraczane są granice i należy rozważyć konsekwencje karno-prawne wobec nich - zastrzega chadecki polityk. Na propozycję partii SPD, by demokratyczne partie zwarły szeregi przeciwko fałszywym informacjom, Grosse-Broemer odparł, że nie bardzo wie, o co SPD chodzi. Partia SPD proponowała, aby w przypadku wątpliwości co do autentyczności informacji zrezygnować z ataków na politycznego przeciwnika. - Nie rozwiąże to problemu, kiedy fałszywe wiadomości już raz ujrzały światło dzienne - powiedział chadek. DPA / Małgorzata Matzke