Sami A., od 2005 r. mieszkający w Bochum, został aresztowany w poniedziałek rano. Poinformowała o tym jako pierwsza gazeta "Bild", a potwierdził rzecznik miasta Bochum. Już wcześniej Sami A. był zobowiązany do regularnego meldowania się na policji. Do aresztowania doszło w momencie, gdy dopełniając swego obowiązku, zgłosił się na posterunek. 42-letni mężczyzna ma żonę i dzieci. W kwietniu 2017 r. Sąd Administracyjny w Muenster uznał, że w razie powrotu do Tunezji mężczyźnie "z najwyższym prawdopodobieństwem będą grozić tortury, nieludzkie i poniżające traktowanie". Stanowiło to przeszkodę w odesłaniu go do Tunezji. W kwietniu 2018 r. Sami A.,wieloletni członek przybocznej gwardii Osamy bin Ladena, został przez ministerstwo spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej - Westfalii uznany jednak za osobę stanowiącą zagrożenie z powodu swojej terrorystycznej przeszłości. Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców postanowił znieść tę przeszkodę i były terrorysta ma zostać odesłany do swojego kraju.