Działająca od kilku lat na terenie Niemiec stacja RT Deutsch skierowana była do starszej widowni o prawicowych poglądach, w dużej mierze Niemców pochodzących ze Związku Sowieckiego, którzy od lat 90. mieszkają w Niemczech. Nowe rosyjskie media, których bazą jest Berlin, zabiegają o młodych widzów o lewicowych poglądach, zaangażowanych w ochronę środowiska - pisze Markus Wehner w środę we "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Ich celem jest podważanie wiarygodności Stanów Zjednoczonych i całego Zachodu. Jedną z redakcji udających niezależność, a w rzeczywistości uprawiających prorosyjską propagandę, jest należący do rosyjskiego państwa Redfish. Z rejestru firm wynika, że właścicielem Redfish jest agencja informacyjna wideo Ruptly GmbH, która jest częścią medialnego holdingu "Rossija Siewodnia". Redfish udaje, że nie jest rosyjski "FAZ" podaje przypadki osób, które udzieliły wywiadu dziennikarzom Redfish, nie mając pojęcia, że rozmawiają z przedstawicielami stacji rosyjskiej. Redakcja nie posiada dostępnego dla osób z zewnątrz numeru telefonu, nie zgadza się też na rozmowę z dziennikarzem "FAZ". Redfish produkuje materiały wideo o meksykańskich migrantach maszerujących w kierunku granicy z USA, o protestach "Żółtych kamizelek" we Francji i nienawiści rasowej w Wielkiej Brytanii, a także o eksporcie niemieckiej broni. Lansowana jest teza o "Doktrynie Merkel", mającej polegać na uzbrojeniu innych krajów. W materiałach pokazywana jest walka obrońców przyrody i brutalne akcje policji przeciwko ekologom i obcokrajowcom. Dyrektorką Redfish jest 32-letnia Brytyjka Elizabeth Cocker, znana pod pseudonimem Lizzie Phelan - była korespondentka RT w Libii i Syrii. Maffick Media łowi ekologów Innym rosyjskim projektem medialnym jest istniejący od roku Maffick Media. Redakcja zabiega o widzów zaangażowanych w ochronę środowiska. Szefową jest Anisa Naouai, znana szerszej publiczności jako moderatorka programu "In the Now" emitowanego przez RT America. Na Facebooku program ma prawie 3,8 mln abonentów. W Niemczech Maffick Media posiada kanały wideo "Waste-Ed" i "Back then" oraz satyryczny kanał "Soapbox", w którym krytykowani są zachodni politycy. Rosyjska propaganda zabiega o młodych lewicowców "Dzięki nowym projektom medialnym Kreml pozyskuje nowe grupy odbiorców dla swojej propagandy" mówi Stefan Meister, ekspert spraw rosyjskich w think tanku Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej (DGAP). "Strona rosyjska jest kreatywna i lubi eksperymenty" - ocenia ekspert. Celem rosyjskich mediów jest krytyka zgniłego Zachodu i obarczanie Ameryki winą za wszystkie grzechy. Dzięki mediom społecznościowym finansowane przez Kreml media systematycznie poszerzają swój zasięg. 150 filmów wideo wyprodukowanych przez Redfish obejrzało do końca 2018 roku ponad 11 mln osób. Strona internetowa ma 274 tys. subskrybentów. Maffick Media chwali się, że jeden z materiałów wideo miał 25 mln kliknięć. Zdaniem Meistera Kremlowi nie zależy na przekazaniu konkretnej ideologii. "Prawica czy lewica, to obojętne" - mówi ekspert. "Dobre jest wszystko, co funkcjonuje" - dodaje analityk DGAP.