Relacje Polski z UE były ostatnio pełne napięć. Wizyta nowej szefowej KE Ursuli von der Leyen daje szansę na "nowe otwarcie". Czy dojdzie do ocieplenia między Warszawą a Brukselą? - pytają niemieccy korespondenci. "Sueddeutsche Zeitung": Stąpanie po cienkim lodzie Ursuli von der Leyen zgotowano w Warszawie serdeczne przyjęcie. Prawicowo-narodowy rząd ma nadzieję na wpływowe stanowisko w Brukseli - piszą Matthias Kolb i Alexander Muehlauer. Atmosfera w Warszawie była dobra - oceniają komentatorzy, chociaż - jak zastrzegają - von der Leyen nie promieniowała ze szczęścia tak intensywnie, jak dwa dni temu u boku Emmanuela Macrona w Paryżu. Zdaniem Kolba i Muehlauera w nowej Komisji Europejskiej Frans Timmermans nie będzie się zajmował praworządnością. Powodem są zastrzeżenia krajów Grupy Wyszehradzkiej, które czują się "Europejczykami drugiej kategorii". Von der Leyen chce złagodzić napięcia między Brukselą a krajami tego regionu. W kołach unijnych mówi się o tym, że odpowiedzialność za praworządność mógłby przejąć przedstawiciel Europy Wschodniej, na przykład Łotysz Valdis Dombrowski. To byłoby całkiem po myśli Morawieckiego - piszą dziennikarze "SZ". "Frankfurter Allgemeine Zeitung": Nadzieja na nowy start W przeszłości między Warszawą a Brukselą często dochodziło do sporów - o praworządność w Polsce, o rozdział migrantów, o politykę klimatyczną i energetyczną. Teraz polski rząd zdaje się mieć nadzieję na złagodzenie konfrontacji - pisze warszawski korespondent "FAZ" Gerhard Gnauck. Premier Mateusz Morawiecki, który w młodości przez dłuższy czas przebywał w Niemczech, m. in. jako praktykant w Bundesbanku, powinien znaleźć łatwiej wspólny język z von der Leyen. Gnauck przypomina wypowiedź premiera, że to jego partia (PiS) umożliwiła wybór Niemki na stanowisko szefa KE. Gnauck zwraca uwagę na krytyczne stanowisko von der Leyen wobec rosnącego importu energii z Rosji, co "budzi nadzieję" w Polsce na rozwiązanie problemu Nord Stream 2. "Die Welt": Ofensywa wdzięku w kierunku Wschodu Od dawna żaden polityk UE nie był przyjmowany w Polsce tak serdecznie jak przyszła szefowa KE von der Leyen. Bruksela i Warszawa odważyły się na nowy początek. Punkty sporne są omijane - pisze Philipp Fritz. "Die Welt" cytuje Morawieckiego, który witając von der Leyen, mówił o nadziei na nowe otwarcie i na powstanie "Europy kompromisów". Tak harmonijny ton był w relacjach między przedstawicielami KE i PiS rzadkim zjawiskiem - zaznacza Fritz. Jego zdaniem von der Leyen porusza się w kwestii praworządności znacznie bardziej ostrożnie niż Timmermans. "Wygląda na to, że w dotychczas lodowatych relacjach między Warszawą a Brukselą może dojść do nowego początku" - pisze dziennikarz "Die Welt" dodając, że von der Leyen "schlebia" polskim narodowym konserwatystom. Fritz zwraca uwagę, że w Warszawie von der Leyen zaledwie "napomknęła" o polskich sądach i apelowała, by wsłuchiwać się w to, co mówi druga strona. "Na twarzy Morawieckiego widać było radość z powodu łagodnej retoryki" - zauważa Fritz. Po rozmowie premier twierdził, że sprawa praworządności nie została poruszona. Kwestia konfliktu o polskie sądy pozostaje całkowicie otwarta - zastrzega Fritz. Dla PiS reforma wymiaru sprawiedliwości ma centralne znaczenie, a KE nie może pójść w tej sprawie na kompromis, gdyż straciłaby wiarygodność. "Tagesspiegel": Von der Leyen przypomina Polakom o fundamentach UE Polscy europosłowie PiS głosowali jak jeden mąż na przyszłą szefową KE. Teraz Polska oczekuje wdzięczności - pisze Christoph von Marschall. Podczas wizyty w Warszawie von der Leyen wezwała obie strony sporu o praworządność i migracje do wzajemnego szacunku. Ten apel daje nową pożywkę spekulacjom, czy nowa szefowa KE chce pójść wobec krajów z Europy Środkowo-Wschodniej na większe ustępstwa niż Timmermans, czy też jest gotowa do bezkompromisowej obrony podstawowych wartości, a tylko czyni to w bardziej pojednawczym tonie. Morawiecki powiedział, że rozpoczyna się "nowa epoka z nowymi szansami" - zaznacza autor. "W Warszawie von der Leyen wykazała empatię wobec Polski, a równocześnie zapowiedziała, że będzie bronić wolności, praworządności i godności" - czytamy w "Tagesspieglu". Redakcja polska Deutsche Welle