Szef klubu poselskiego AfD w landtagu Turyngii Bjoern Hoecke jest czołowym kandydatem partii w zbliżających się wyborach do parlamentu regionalnego w Erfurcie. Drugi program telewizji publicznej ZDF przeprowadził z popularnym politykiem AfD wywiad, który dotyczył wyborów, programu partii, ale i języka, którego używa Hoecke. Nauczyciel historii nie stroni bowiem od języka kojarzonego jednoznacznie z narodowym socjalizmem. Politykowi pokazano krótką sondę przeprowadzoną wśród jego partyjnych kolegów. Przeczytano im kilka zdań, które wypowiedział bądź napisał Bjoern Hoecke. Uczestnicy sondy nie potrafili jednoznacznie stwierdzić, czy zdania te pochodzą od Hoeckego czy z zakazanej książki autorstwa wodza Rzeszy. Polityk grozi W czasie wywiadu z ZDF, po około 10 minutach, interweniował rzecznik prasowy polityka AfD. Domagał się powtórzenia wywiadu. Stwierdził, że Hoecke został skonfrontowany z pytaniami, na które zareagował "bardzo emocjonalnie". "Według mnie tych emocji nie powinno się pokazywać w telewizji" - mówił rzecznik. Dziennikarz ZDF nie zgodził się na powtórzenie wywiadu, podkreślając, że w rozmowa miała dotyczyć m.in. znaczenia tego czołowego polityka na arenie krajowej. Kilka minut później Hoecke zakończył rozmowę, wygrażając stacji, że już nigdy nie dostanie od niego wywiadu. Gdy dziennikarz dopytywał, czy to groźba, polityk odpowiedział: "Jedynie oświadczenie, bo ja też jestem tylko człowiekiem". Na pytanie dziennikarza ZDF, co może się zdarzyć, Hoecke odparł: "Może kiedyś będę w tym kraju interesującą postacią w polityce". Groźne fantazje Wywiad, przeprowadzony kilka dni temu w Erfurcie, został opublikowany przez ZDF. Przewodniczący Niemieckiego Związku Dziennikarzy (DJV), Frank Ueberall, poparł zachowanie dziennikarza niemieckiej stacji. "Bjoern Hoecke otworzył kolejny ciemny rozdział podejścia AfD do wolności prasy, a szczególnie do krytycznych dziennikarzy" - skrytykował Ueberall. "Pan Hoecke przekroczył próg od demokracji do faszystowskich fantazji" - czytamy dalej w oświadczeniu dostępnym na stronie internetowej DJV. Redakcja Polska "Deutsche Welle"