Niemieckie kraje związkowe i rząd federalny uzgodniły w czwartek (9 kwietnia) ogólne regulacje w sprawie nowych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Przewidują one, że od piątku 10 kwietnia mieszkańcy Niemiec, którzy wracają do kraju po co najmniej kilkudniowym pobycie za granicą (w zależności od landów może to oznaczać co najmniej 48-godzinny pobyt), będą musieli poddać się obowiązkowej dwutygodniowej domowej kwarantannie. Za złamanie tej zasady grozić będą wysokie grzywny: od 150 do 3000 euro - wynika z komunikatu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Powrót lub przyjazd do Niemiec trzeba będzie zgłosić miejscowym władzom. Kto tego nie zrobi, może zostać ukarany grzywną w wysokości od 150 euro do 2000 euro. W czasie kwarantanny nie wolno przyjmować w domu gości, a złamanie tej zasady kosztować może od 300 do 5000 euro. Wyjątki dla niektórych sektorów Utrudnienia dotkną zagranicznych pracowników sezonowych. Zgodnie z rozporządzeniem, osoby przyjeżdżające do pracy w Niemczech na co najmniej trzy tygodnie, również będą musiały podlegać 14-dniowej kwarantannie lub też pracodawca będzie musiał podjąć "równoważne działania", służące zachowaniu higieny i ograniczenia kontaktów w miejscu pracy i zakwaterowania. Obowiązek kwarantanny nie będzie dotyczyć osób, które codziennie dojeżdżają do pracy w Niemczech (tzw. Pendlern) lub wyjeżdżają za granicę na kilka dni (np. osoby w podróży służbowej, serwisanci) i nie wykazują symptomów choroby, a ich podróże są konieczne i nie mogą zostać odłożone. Przewidziano też szereg wyjątków dotyczących pracowników niektórych sektorów. Kwarantanna nie będzie obowiązywać m.in. kierowców ciężarówek, busów, pilotów, personelu medycznego, dyplomatów czy też członków personelu pokładowego samolotów, statków oraz pociągów podróżujących za granicę w związku z wykonywaniem swojej pracy. Osoby, których dotyczą te wyjątki, będą musiały przedstawić zaświadczenia od pracodawców. Za nieuprawnione wydanie takiego zaświadczenia pracodawcom grozić będzie nawet 25 tysięcy euro kary. Z rozporządzenia wynika, że kwarantanna nie będzie konieczna także wówczas, gdy przyjazd do Niemiec nastąpi z istotnego powodu, jak np. pilny zabieg medyczny czy też jest związany z wykonywaniem prawa do opieki nad dzieckiem albo odwiedzinami u przebywającego w Niemczech małżonka. Wizyta u cioci w Niemczech niedozwolona Kwarantannie nie będą podlegać też osoby, które podróżują przez Niemcy tranzytem w drodze do kraju swojego stałego pobytu np. obywatel Polski podróżujący do kraju z Francji. Tranzyt do domu nadal jest uważany za "ważny powód" wjazdu na terytorium Niemiec przez granice, na których 16 marca czasowo przywrócono kontrole. Są to granice z Austrią, Szwajcarią, Francją, Luksemburgiem i Danią. Wprawdzie wbrew propozycjom szefa MSW Horsta Seehofera Niemcy nie rozszerzyły kontroli także na granicę z Polską, ale i tutaj obowiązywać będą obostrzenia dotyczące wjazdu na terytorium Niemiec. Jak zaznacza polska ambasada w Berlinie, osoby podróżujące bez uzasadnionego powodu nie mogą wjeżdżać na terytorium RFN. "Odwiedziny rodziny w okresie świątecznym lub odebranie członka rodziny, który wylądował na niemieckim lotnisku, nie będą uznawane przez niemiecką policję za uzasadniony powód wjazdu do Niemiec" - informuje ambasada. W regionie przy granicy z Polską egzekwowaniem nowych przepisów zajmie się policja federalna. Na wypadek kontroli warto mieć przy sobie dokument poświadczający zameldowanie w Niemczech. Także w Polsce wprowadzono w połowie marca obowiązkową dwutygodniową kwarantannę dla wszystkich mieszkańców, przyjeżdżających z zagranicy. Również wówczas, gdy powrót do Niemiec nastąpił bezpośrednio po kwarantannie w Polsce, nie zwalnia to z obowiązku ponownej kwarantanny w niemieckim miejscu zamieszkania. Obostrzenia mają obowiązywać przynajmniej do 19 kwietnia. Anna Widzyk Redakcja Polska Deutche Welle