Te alarmujące dane podało Niemieckie Towarzystwo ds. Żywienia (DGE). Są to wyniki badań przeprowadzonych w latach 2006 - 2018 przez specjalistów z Instytutu Biomedycyny i Chorób Wieku Podeszłego Uniwersytetu Fryderyka Aleksandra w Erlangen i Norymberdze. Pieczę nad projektem sprawuje niemieckie ministerstwo rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Sytuacja musi ulec poprawie Badania miały uzupełnić niewystarczający - zdaniem specjalistów - stan wiedzy na temat żywienia pacjentów w Niemczech. Miały też pokazać obraz sytuacji w RFN na tle międzynarodowym w tym zakresie. Po raz pierwszy więc, na tak szeroką skalę systematycznie przeanalizowano strukturę żywienia w niemieckich placówkach opiekuńczych oraz klinikach. "Wyniki badań wskazują na pilną potrzebę działania. Wykazały konieczność poprawy sytuacji dietetycznej w niemieckich klinikach i domach opieki, by zapobiegać niedożywieniom u pacjentów" - oświadczyła ekspertka Instytutu, Dorothee Vokert, cytowana w komunikacie wydanym w czwartek 10 października przez Niemieckie Towarzystwo ds. Żywienia. Fatalnie zbilansowana dieta i niewystarczająca w szpitalach i placówkach opieki powoduje niedożywienie u pacjentów. W innych krajach UE jest lepiej W porównaniu z innymi państwami unijnymi Niemcy wypadają na tym polu znacznie gorzej, stwierdza się dalej w komunikacie DGE. W niemieckich klinikach i domach opieki jest za mało doświadczonych zespołów zajmujących się właściwym wyżywieniem pacjentów. Brakuje też pensjonariuszy oraz osób służących im poradą i pomocą w tym zakresie. W roku 2018 jedynie 10 proc. niemieckich klinik i 30 proc. domów opieki zatrudniało specjalistów-dietetyków. Tymczasem, średnia w innych, badanych pod tym względem krajach Europy, wynosi odpowiednio - 63 proc. i 86 proc. "Za standard należy przyjąć wyżywienie zaspokajające wszystkie potrzeby pacjentów klinik i pensjonariuszy domów opieki. Powinny je cechować wysoka jakość i odpowiednia atrakcyjność. Oznacza to także podawanie im wysokokalorycznych posiłków zawierających wszystkie, wymagane składniki odżywcze" - czytamy w oświadczeniu Niemieckiego Towarzystwa ds. Żywienia. (dpa, DGE/jak)