"Z Budapesztu nadchodzą sprzeczne sygnały. Pozytywnym zjawiskiem jest pojawienie się (we władzach węgierskich) pewnej refleksji. Jej przejawem jest zapowiedź powstrzymania kampanii skierowanej przeciwko Brukseli. Dostrzegam też, że Viktor Orban chciałby zostać w EPL. Premier Węgier wie, że aby tak się stało, musi jednoznacznie pokazać, że akceptuje nasze wspólne wartości i że w kampanii wyborczej zachowa się solidarnie" - powiedział Weber w wywiadzie opublikowanym w niedzielę w "Welt am Sonntag". "W najbliższych dniach będę szukał okazji do osobistej rozmowy z Viktorem Orbanem w Budapeszcie. Chciałbym spróbować uświadomić mu, że obecnie znajduje się na drodze prowadzącej do wyjścia z EPL" - zaznaczył Weber. Weber powiedział, że jeśli Orban nie zmieni swojej postawy, wówczas partie należące do Europejskiej Partii Ludowej 20 marca podejmą decyzję o ewentualnym wykluczeniu Fideszu. Jego zdaniem obecnie sytuacja nie dojrzała jeszcze do takiej decyzji. Za kluczowy problem uznał stworzenie solidnej prawnej bazy dla działalności Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Budapeszcie. "Wolność nauki jest dla EPL zasadą nie podlegającą negocjacjom" - podkreślił. Weber zaznaczył, że nadal domaga się od Orbana, by przeprosił inne partie za swoje zachowanie. Do EPL należy 56 partii, w tym niemieckie CDU i CSU, włoska Forza Italia Berlusconiego i Platforma Obywatelska oraz Polskie Stronnictwo Ludowe z Polski. 13 partii domaga się wykluczenia Fideszu. Partia Orbana prowadzi kampanię plakatową przeciwko szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude'owi Junckerowi oraz amerykańskiemu miliarderowi węgierskiego pochodzenia George'owi Sorosowi. Władze w Budapeszcie zarzucają im forsowanie planów imigracyjnych. Redakcja Polska Deutsche Welle