Słowacki premier Igor Matovicz powiedział, że pierwsza runda nowej serii bezpłatnych testów antygenowych to "ogólnosłowacki screening, czyli spojrzenie na to, w jakim stanie jest Słowacja." Jej celem jest wykrycie możliwie jak najwięcej zakażonych wirusem SARS-CoV2 i skierowanie na kwarantannę ich oraz osób, z którymi się kontaktowali. Słowacja: Dziewięć dni na testy Poprzednie akcje powszechnego testowania odbywały się w weekendy. Tym razem rząd daje na to dziewięć dni, ale organizację zleca samorządom i zachęca zakłady pracy, by uruchomiły dodatkowe punkty odbioru, które uzupełnią 250 już istniejących państwowych punktów mobilnych. Operacja zaczęła się w poniedziałek 18 stycznia i potrwa do 26 stycznia. Wyniki testów będą ważne do 2 lutego. Uznawane będą też zrobione w tym czasie testy PCR, a także testy wykonane za granicą. Podobnie jak negatywny wynik testu będą traktowane potwierdzenia o przebytym covidzie, ale wydane nie dawniej niż przed trzema miesiącami. Natomiast otrzymanie pierwszej dawki szczepionki nie wystarczy. Szczepienie będzie dawało takie same uprawnienia jak negatywny test dopiero po dwóch tygodniach od przyjęcia drugiej dawki. Co będzie wolno, a co nie Rygory zostaną zaostrzone od 27 stycznia. Bez negatywnego wyniku testu nie będzie można ani pójść do pracy, ani na spacer, ani wyjechać za granicę, ani z zagranicy powrócić, ani nawet zatankować samochodu, odebrać listu na poczcie czy rzeczy zakupionych przez Internet z punktu odbiorczego. Bez testu będzie wolno pójść zrobić test, czy do lekarza. Można będzie zrobić zakupy w najbliższym sklepie spożywczym, z karmą dla zwierząt, drogerii, czy aptece. Będzie wolno wyjść do potrzebującej opieki bliskiej osoby i gdy wymaga tego opieka nad dziećmi lub zwierzętami. Wreszcie dozwolone będzie wyprowadzanie psa lub kota, ale nie dalej niż kilometr od domu. Testów nie będą potrzebować dzieci do 15 lat i ludzie starsi niż 65 lat, a także poruszające się na wózkach osoby niepełnosprawne. "Gorsze" i "lepsze" powiaty Te obostrzenia mogą zostać cofnięte, jeśli liczba hospitalizowanych w całym kraju spadnie poniżej 2500. Obecnie przekracza 3000 i wciąż rośnie, choć od Nowego Roku spada siedmiodniowa średnia nowych zakażonych. Jeśli jednak liczba hospitalizowanych utrzyma się powyżej wyznaczonej granicy, wówczas 3 lutego kraj zostanie podzielony na "gorsze" i "lepsze" powiaty. W "gorszych" rygory związane z wymogiem posiadania negatywnego wyniku testu zostaną utrzymane i trzeba będzie mieć nowy test. "Lepsze" wrócą do obostrzeń obowiązujących obecnie. Jeśli stan wyjątkowy na Słowacji nie zostanie przedłużony, o północy z 7 na 8 lutego wszelkie rygory stracą ważność. Rząd może go jednak przedłużyć o kolejnych 40 dni, przy czym parlament musi potwierdzić taką decyzję w ciągu 20 dni. Minister zdrowia Marek Krajczi ma nadzieję, że 8 lutego będzie można przejść na tak zwany covidovy automat, który pozwala regulować obostrzenia w zależności od sytuacji epidemicznej w kraju i w regionach. Austria: Najcięższa faza pandemii W sąsiedniej Austrii twardy lockdown miał się zakończyć 24 stycznia. Jednak w niedzielę rząd kanclerza Sebastiana Kurza podjął decyzję o jego przedłużeniu do 7 lutego. Gabinet obawia się bowiem, że nowe, bardziej zakaźne mutacje koronawirusa, brytyjski i południowoafrykański, mogą spowodować dramatyczne pogorszenie sytuacji. Najbliższe dziesięć tygodni "to będzie najcięższa faza pandemii", uważa minister zdrowia Rudolf Anschober. Rygory będą więc obowiązywać nadal, a niektóre zostaną nawet zaostrzone. Przede wszystkim od poniedziałku 25 stycznia obowiązywać będzie używanie masek FFP2 w sklepach i komunikacji publicznej, a nakazany dystans społeczny zwiększy się z metra do dwóch. Maski FFP2 mają być sprzedawane w sklepach spożywczych bez marży handlowej, co potwierdzili austriackiej agencji prasowej APA przedstawiciele sieci Spar, Lidl i REWE. Ale jaka ma być ich cena, tego jeszcze nie wiadomo. Austriaccy politycy również mają nadzieję, że 8 lutego zaczną łagodzić antycovidove obostrzenia. Tego dnia mają zostać otwarte pozamykane dziś sklepy oraz punkty usługowe, jak fryzjer czy kosmetyczka oraz muzea. "Najcięższa faza pandemii" powinna się zakończyć, gdy będą zaszczepieni wszyscy powyżej 65. roku życia. Wtedy, według kanclerza Kurza, nie będzie już tak łatwo dochodzić do przeciążania szpitali. Aureliusz M. Pędziwol/Redakcja Polska Deutsche Welle