"Ten kryzys jest aktualny i poważny" - oświadczył gazetom grupy medialnej Funke pełnomocnik greckiego rządu odpowiedzialny za przyjmowanie uchodźców. Manos Logothesis zapowiedział, że rząd w Atenach zamierza w 2020 roku wydalić do Turcji 10 tys. uchodźców ubiegających się o azyl w Grecji. W tym celu planuje zatrudnić dodatkowo 270 urzędników, decydujących o udzieleniu lub odmówieniu azylu uchodźcom. Rząd chce też utworzyć nowe obozy na każdej z pięciu greckich wysp, dokąd napływa najwięcej migrantów. Manos Logothetis dodał, że obecna sytuacja jest dla Grecji "zdecydowanie bardziej krytyczna" niż w roku 2016. Wtedy bowiem uchodźcy kierowali się do innych państw unijnych, natomiast dziś pozostają na terytorium Grecji. Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis niedawno naciskał na Niemcy, żeby przyjęły u siebie dodatkowych uchodźców w związku z dramatyczną sytuacją na wyspie Lesbos. W wywiadzie dla "Bild am Sonntag" odpowiedział "tak" na pytanie, czy Niemcy powinny przyjąć od razu część uchodźców z Lesbos. Nowa fala uchodźców W szczytowej fazie kryzysu uchodźczego w roku 2015 i 2016, każdego dnia na Lesbos i inne greckie wyspy na Morzu Egejskim przybijały tysiące uchodźców z wybrzeża Turcji. Po zawarciu porozumienia ws. uchodźców między UE i Turcją w marcu 2016 roku ich liczba wyraźnie spadła. Jednak od kilku miesięcy coraz więcej z nich przedostaje się ponownie z Turcji przez Morze Egejskie na terytorium unijne. W przepełnionych obozach dla uchodźców na greckich wyspach sytuacja staje się coraz trudniejsza. Organizacje humanitarne opisują ją jako "dramatyczną". Z ostatnich danych greckiego rządu wynika, że ich liczba w tych obozach przekroczyła 41 tys. Jest to najwyższy stan od chwili zawarcia porozumienia UE-Turcja z marca 2016 roku. W kwietniu tego roku liczba ta nie przekraczała jeszcze 14 tys. osób. Tylko w obozie Moria na wyspie Lesbos przebywa w tej chwili w namiotach i kontenerach mieszkalnych prawie 18 tys. uchodźców. Tymczasem obóz ten przeznaczony jest oficjalnie tylko dla około 3 tys. osób. Mniej niemieckich urzędników Pomimo napiętej sytuacji Niemcy wysłały do Grecji wyraźnie mniej urzędników, którzy mieli pomóc w pracy greckim władzom ds. uchodźców na wyspach. Poinformowały o tym dzienniki grupy medialnej Funke na zapytanie Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu (EASO). W 2019 roku rząd w Berlinie skierował na greckie wyspy łącznie 80 ekspertów ds. azylu, między innymi z Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (BAMF), którzy mieli pomóc w rejestrowaniu uchodźców. W roku 2019 było ich 124, a w roku 2017 aż 130. Niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uzasadniło ten spadek tym, że liczba ekspertów kierowanych do Grecji zależy między innymi od ich obowiązków służbowych w Niemczech i może podlegać wahaniom. MSW zwróciło przy tym uwagę, że Niemcy także udzielają Grecji pomocy administracyjnej, logistycznej i rzeczowej w uporaniu się z problemami związanymi ze wzrostem napływu uchodźców do tego kraju. afp, epd, dpa / jak Redakcja Polska Deutsche Welle