Na północy Niemiec policja rozbiła bandę podejrzaną o handel żywym towarem. Zarzuca im się werbowanie do Niemiec Polaków bez środków do życia i zmuszanie ich potem do popełniania przestępstw. Dochodzenie w tej sprawie trwało kilka miesięcy. Do obławy na bandę doszło we wtorek rano. Policja przeszukała 13 domów, mieszkań i altan w miejscowościach położonych w Szlezwiku-Holsztynie i Dolnej Saksonii. Funkcjonariusze aresztowali pięć osób i tymczasowo zatrzymali inną piątkę. W akcji uczestniczyło 350 policjantów i kilku prokuratorów - podała rozgłośnia NDR. Jak poinformowała prokuratura w Itzehoe, zatrzymanym zarzuca się kradzieże, oszustwa i włamania. Rzecznik prokuratury podał, że podejrzani grozili Polakom, zmuszając ich do przyjazdu do Niemiec. Niektórzy z werbowanych przyjechali dobrowolnie, bo złożono im obietnice - czytamy na portalu NDR. Potem mieli dokonywać włamań i kradzieży w Szlezwiku-Holsztynie, Hamburgu i Dolnej Saksonii. Redakcja Polska "Deutsche Welle"