Amerykański think tank Pew Research Center z Waszyngtonu przedstawił wyniki ankiety przeprowadzonej wiosną 2018 r. Uczestniczyło w niej 27 tys. osób z 26 krajów. Dla dwóch trzecich ankietowanych na świecie najważniejszym zagrożeniem w 2018 r. są zmiany klimatyczne. Pięć lat temu uważało tak 56 proc. respondentów. W Niemczech tego zdania jest obecnie prawie trzy czwarte odpytywanych (71 proc.). Dzisiaj zmiany klimatu niepokoją też o 30 proc. więcej Francuzów niż jeszcze w 2013 r. Nawet w USA, gdzie prezydent Donald Trump zaliczany jest do największych sceptyków, aż 59 proc. ankietowanych dopatruje się w zmieniającym się klimacie "poważnego niebezpieczeństwa". Rosnące upolitycznienie zmian klimatycznych Ocena rozmiaru rzeczywistego zagrożenia wynikającego ze zmian klimatycznych zależy wg Pew Research Center nie tylko od poziomu wykształcenia, lecz przede wszystkim od przekonań politycznych. Dla przykładu prawie dziewięciu z dziesięciu (87 proc.) liberalnych Amerykanów jest głównie zatroskane z powodu klimatu. Tymczasem wśród konserwatystów z obozu Donalda Trumpa jest ich raptem 31 proc. Podobny trend można zauważyć także w Europie. W Niemczech świadomość zagrożenia z powodu zmian klimatycznych jest wśród zwolenników skrajnie populistycznej partii AfD o 28 punktów procentowych mniejsza od średniej krajowej. Podobnie wygląda sytuacja we Francji wśród wyborców Frontu Narodowego czy wśród zwolenników konserwatywnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie, jak wynika z analiz amerykańskiego think tanku, w tej grupie konserwatywnych wyborców za największe zagrożenie uchodzi islamistyczny terroryzm. Strach przed terrorem jest zdaniem analityków także kwestią pokoleniową. 78 proc. wszystkich Niemców po pięćdziesiątce obawia się zamachów. W grupie wiekowej 18-29 lat obawia się ich 42 proc. Ameryka Trumpa zagrożeniem Obok rosnącej świadomości społecznej, jeśli chodzi o problemy związane z klimatem, badacze zauważyli także narastanie postaw nieprzychylnych Stanom Zjednoczonym za rządów Donalda Trumpa. W żadnym innym z ankietowanych krajów nie dopatrzono się takiego zagrożenia ze strony USA jak w Niemczech (49 proc.). W 2013 r. jedynie 19 proc. Niemców dopatrywało się w Ameryce Baracka Obamy zagrożenia bezpieczeństwa. Dzisiaj obawy Niemców podzielają także Francuzi (49 proc.), Grecy (48 proc.) i Kanadyjczycy (46 proc.). Inaczej wygląda to w Polsce. Tylko 18 proc. ankietowanych dopatruje się tam zagrożenia ze strony USA. Głównym powodem obaw i lęków Polaków jest natomiast Rosja (65 proc.) oraz tzw. Państwo Islamskie (59 proc.). Na trzecim miejscu na skali strachu znajdują zmiany klimatyczne (55 proc.). dpa/jar/redakcja polska Deutsche Welle