Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w holu placówki bankowej w zachodnioberlińskiej dzielnicy Charlottenburg. Klient banku, który chciał wypłacić pieniądze z bankomatu, zwrócił uwagę na silny zapach spalenizny i zawiadomił policję. Po przyjeździe funkcjonariuszy na miejsce okazało się, że ktoś podpalił nogawkę śpiącego w tym miejscu 45-letniego mężczyzny. Jak podaje dziennik "Bild", ofiara to 45-latek pochodzący z Polski. Obudził go ogień Mężczyzna doznał poważnych oparzeń podudzia i został przetransportowany do szpitala. Jak powiedział policjantom, spał, gdy nagle obudził się z płonącą nogawką. Z zeznań złożonych przez ofiarę wynika, że odpowiedzialnym za podpalenie może być drugi bezdomny, który oddalił się z miejsca zdarzenia. Wyjaśnia to policja. Jak podano, jak dotąd nic nie wskazuje na czyn o podłożu ksenofobicznym. W ostatnich latach w Berlinie doszło do kilku głośnych przypadków ataków na bezdomnych. Ich ofiarą padali także Polacy. W grudniu 2016 roku grupa młodych mężczyzn podpaliła na stacji metra śpiącego Polaka. Uratowali go przechodnie. Sprawcy, młodociani imigranci z Bliskiego Wschodu, stanęli przed sądem. Szerokim echem odbiła się też sprawa podpalenia bezdomnego mężczyzny na stacji kolejki miejskiej Schoeneweide. Ofiara zmarła. Sprawca został skazany na osiem lat więzienia. dpa/rbb (szym) Redakcja Polska Deutsche Welle