Akurat w dniach obchodów 70. urodzin NATO dominującym tematem są pieniądze, których Niemcy nie chcą wydawać na obronność. Krytycznych, częściowo bardzo ostrych słów nie zabrakło także w Waszyngtonie. Szefowa niemieckiego MON Ursula von der Leyen z tym się nie zgadza. To bolesne, że sojusznicy wątpią w zobowiązania Niemiec, stwierdziła w czwartek (4.04.2019), na posiedzeniu Bundestagu z tej jubileuszowej okazji. Jeszcze raz potwierdziła, że do 2024 r. Niemcy zwiększą budżet na obronność do 1,5 proc. PKB, po czym będą zmierzały do docelowych 2 proc. PKB. Przedtem zapewnienie to powtórzył w Waszyngtonie minister spraw zagranicznych Heiko Maas: "Wyraźnie zadeklarowaliśmy, że zwiększymy nakłady na obronę i dotrzymujemy słowa". Ostra krytyka z Waszyngtonu Niemcy są najsilniejszą gospodarką w Europie, a wzdragają się zainwestować 2 proc. swojego PKB na obronę - krytykował na jubileuszowym spotkaniu w Waszyngtonie wiceprezydent USA Mike Pence. "Niemcy muszą robić więcej" - grzmiał wiceprezydent. Ostro skrytykował też niemiecko-rosyjski projekt Nord Stream 2, który jest "nie do zaakceptowania" i zrobi z Niemiec "zakładnika Moskwy". Podkreślił, że "jeśli nasi sojusznicy staną się zależni od Rosji, nie będziemy mogli zapewnić Zachodowi obrony". Także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł, iż "musimy być fair", jeżeli NATO ma pozostać silnym sojuszem, jak powiedział podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem. "Dlatego sojusznicy muszą więcej inwestować w obronność" - skonstatował. Wsparł tym samym Trumpa, który od dawna krytykuje niesprawiedliwe, jego zdaniem, obciążenie partnerów w NATO, wskazując przede wszystkim na Niemcy. "Liczą się nie tylko finanse" Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen uważa, że nie można koncentrować się wyłącznie na pieniądzach. Niemcy stawiają do dyspozycji Sojuszu drugie co do liczebności siły wojskowe, w tym roku dowodzą szpicą NATO, czyli siłami szybkiego reagowania i ponownie w 2024 roku. Ulm jest siedzibą nowego centrum logistycznego NATO i wiele więcej - zwróciła uwagę w artykule gościnnym na łamach "Passauer Neue Presse". W podobnym tonie wypowiedział się w Waszyngtonie szef MSZ Heiko Maas. "Zagrożone jest dobre imię Niemiec" Szefowa CDU Annegret Kramp-Karrenbauer obawia się, że spór dotyczący wydatków na obronność zagrozi reputacji Niemiec. Międzynarodowa dyskusja na temat niespełnienia przez Niemcy wymogu, jakim jest przeznaczenie na obronność co najmniej 2 proc. PKB, jest "jedną z największych, otwartych flanek" w stosunkach niemiecko-amerykańskich - stwierdziła w dzienniku "Heilbronner Stimme". NATO obchodzi w czwartek (4.04.2019) w Waszyngtonie 70. rocznicę powstania. Jubileusz jest też okazją do spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu. Niemiecki szef tego resortu Heiko Maas napisał na Twitterze, że NATO jest najbardziej skutecznym sojuszem w historii. "Bez niego Niemcy nie otrzymałyby tego, co historyk Fritz Stern nazwał raz ‘drugą szansą’. Jest to szczególną zasługą NATO, czego my Niemcy nigdy nie zapomnimy". W tweecie rzecznika niemieckiego rządu czytamy natomiast, że NATO jest "gwarantem bezpieczeństwa, stabilizacji, a tym samym naszego dobrobytu i zarazem widocznym znakiem więzi transatlantyckich". Redakcja Polska "Deutsche Welle"