Na zapytanie klubu parlamentarnego Lewicy (Die Linke) Federalny Urząd Statystyczny podał, że w Niemczech przebywa obecnie 1,6 mln osób szukających schronienia przed wojną i prześladowaniami. Dane, które w czwartek, 2 listopada, opublikował urząd w Wiesbaden, odzwierciedlają ruchy migracyjne w latach 2015 i 2016. Wielokrotnie wzrosła w tym czasie liczba skarg na decyzje wydane przez niemieckie władze w sprawach azylowych. Tylko w ciągu 2015 r. skarg tych spłynęło do sądów pięciokrotnie więcej. Fala w 2015 i 2016 r. Pod koniec 2016 r. w RFN zarejestrowanych było 1,6 mln osób szukających schronienia. Jest to 851 tys. więcej niż pod koniec 2014 r. Za osoby szukające schronienia uważa się cudzoziemców, którzy przybyli do Niemiec powołując się na względy humanitarne. Liczba podana przez Urząd Statystyczny obejmuje: imigrantów, wobec których toczy się postępowanie azylowe, osoby, które uzyskały schronienie na podstawie Konwencji Genewskiej, migrantów objętych ograniczoną, subsydiarną ochronną oraz osoby, które zamiast azylu otrzymały tzw. pobyt tolerowany. Nierozstrzygniętych pozostaje jeszcze 573 tys. postępowań azylowych, czyli 36 proc. imigrantów nie otrzymało jeszcze decyzji o przyznaniu lub odmowie azylu. 872 tys. osób miało zezwolenie na czasowy pobyt ze względów humanitarnych. 158 tys. osób odmówiono azylu. Trzy czwarte z nich otrzymało jednak pozwolenie na pobyt tolerowany, czyli nie muszą one opuszczać Niemiec. "Ulotniło" się 30 tys. Połowa wszystkich osób ubiegających się o azyl pochodzi głównie z trzech krajów: Syrii (455 tys.), Afganistanu (191 tys.) i Iraku (156 tys.). Zdecydowanie więcej jest wśród nich mężczyzn - 64 proc. Przeciętny wiek imigrantów to 29,4 lat i jest on znacznie niższy niż średnia wieku mieszkańców Niemiec - 44,2. Tabloid "Bild" podał w czwartek, że w przypadku 30 tys. zarejestrowanych w Niemczech uchodźców, władze nie wiedzą nic o ich losie. Liczba ponad 30 tys. wzięła się stąd, że w Centralnym Rejestrze Cudzoziemców ujętych jest 54 tys. osób, które mają nakaz opuszczenia Niemiec, lecz jak podaje Federalny Urząd Statystyczny tylko 23 tys. z nich odbiera świadczenia socjalne. - Nie można wykluczyć, że w Centralnym Rejestrze Cudzoziemców wciąż widnieją osoby, które już opuściły Niemcy nie zgłaszając tego władzom lub zatajając swoje miejsce pobytu - tłumaczył rzecznik berlińskiego MSW. Małgorzata Matzke (dpa, rtr) Zobacz również: Raport z Sycylii. Interia na granicy UE