Hollywoodzki aktor Steven Seagal szuka swoich korzeni w Jakucji. Znany z sympatii do Rosji Seagal przyjechał do miasta Mirnyj, gdyż - jak oficjalnie podano - jest zainteresowany inwestycją w "diamentowy biznes" i kupnem jednego z tamtejszych przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem cennego surowca.
Jak informuje agencja Jasja, aktor ujawnił, że jego dziadek od strony ojca urodził się w jednym z regionów Rosji, a następnie w pierwszej połowie XX wieku wyjechał do Stanów Zjednoczonych.
Seagal wspominał, że w dzieciństwie mówiono mu, iż dziadek był "mongołem", ale kim był w rzeczywistości: mongołem, buriatem czy kałmukiem, nie wie. Bo, ci którzy mogli dać odpowiedź na to pytanie, już nie żyją. Na fotografii dziadka i jego rodziny - jak mówił Seagal - byli ludzie ze "skośnymi oczami".
W poszukiwaniu swoich korzeni był już w Kazachstanie, Kałmucji, rosyjskiej republice Tuwy i i teraz trafił do Jakucji.
Steven Seagal znany jest z sympatii do Rosji i prezydenta Władimira Putina, o którym powiedział niedawno, że to jeden z najwspanialszych współczesnych przywódców, nazwał go swoim przyjacielem i poparł aneksję Krymu.
Oświadczył też, że nie jest wykluczone, iż w przyszłości przyjmie rosyjskie obywatelstwo.