Odkrycie nieznanego wcześniej urządzenia wywołało alarm wśród włoskich sił walczących z przestępczością zorganizowaną. Telefono-pistolet ma specjalną "antenkę", która w rzeczywistości jest jego lufą. Naciśnięcie jednego z klawiszy na klawiaturze powoduje wystrzelenie naboju. Jest ich w sumie cztery. Razem z arsenałem broni, ukrytym w miejscowym parku, a należącym prawdopodobnie do mafijnego gangu, znaleziono pokaźne ilości narkotyków. Specjaliści w dziedzinie balistyki poddadzą strzelającą komórkę skrupulatnym analizom, by między innymi ustalić jej pochodzenie.