Joseph Maruge zmarł w piątek na raka żołądka w domu opieki w stolicy Kenii, Nairobi. Z powodu ciężkiej choroby już od początku roku nie mógł chodzić na lekcje, co bardzo przeżywał - powiedziała jego wnuczka, 18-letnia Anne Maruge. Mężczyzna zapisał się do szkoły podstawowej w mieście Eldoret, na zachodzie kraju, w styczniu 2004 roku, gdy władze zdecydowały, że nauka na najniższym szczeblu będzie bezpłatna. Jako najstarszy uczeń świata został odnotowany w "Księdze Rekordów Guinnessa". Gdy po wyborach prezydenckich w Kenii w grudniu 2007 roku w kraju wybuchły krwawe zamieszki, Maruge musiał uciekać z domu i zamieszkał w obozie dla uchodźców. Nie przeszkodziło mu to jednak w kontynuowaniu nauki. Dopiero w maju 2008 roku dzięki pomocy Czerwonego Krzyża zamieszkał w domu opieki. W 2005 roku Joseph Maruge został zaproszony do Nowego Jorku, gdzie promował światową kampanię na rzecz szkolnictwa. - Nigdy nie jest się za starym na naukę - powiedział w udzielonym wówczas wywiadzie.