Brytyjczyk zbudował model ludzkiej głowy. Realistycznie wyglądającą bryłę umieścił w słoiku z formaliną i postawił na kominku. Gdy pewnego dnia do jego domu wdarł się włamywacz, oniemiał. Nie tylko niczego nie ukradł, ale powiadomił policję o rzekomym kanibalu! Funkcjonariusze szybko dostali zgodę na rewizję, wyważyli drzwi mieszkania artysty i natychmiast zorientowali się, że głowa jest jedynie rzeźbą z boczku. Na właściciela domu, po jego powrocie, czekały przeprosiny zakłopotanych policjantów i satysfakcja, że jego dzieło stało się skutecznym straszakiem na włamywaczy...