Awaria nastąpiła w momencie, kiedy astronauci ustawiali za pomocą automatycznych wysięgników przywiezioną przez Endeavoura platformę do prowadzenia eksperymentów, która jest częścią japońskiego modułu laboratoryjnego oraz wyładowywali pozostałe przedmioty z ładowni promu. Kontrola lotu poradziła astronautom, aby wywiesili na zepsutej toalecie tabliczkę "toaleta nieczynna", dopóki jej nie naprawią. W tym czasie sześciu astronautów z ISS musi ustawiać się w kolejce do jedynej działającej toalety, natomiast siedmioosobowa załoga Endeavoura dostała nakaz korzystania z toalety znajdującej się na promie. Na stacji kosmicznej nigdy dotąd nie znajdowało się jednocześnie aż tylu ludzi - od przybycia Endeavoura w piątek przebywa tam 13 osób. Jednak dyrektor lotu Brian Smith nie chciał powiedzieć, czy uszkodzenie mogło być spowodowane nadmierną eksploatacją. Zbudowana przez Rosjan warta miliony dolarów toaleta zepsuła się również w listopadzie ubiegłego roku. Naprawą toalety zajmują się Belg Frank De Winne i Amerykanin Michael Barratt. Ubrani w gogle, maski i rękawice pracowali do późna w nocy. Naprawa ma być kontynuowana w poniedziałek.