Oczekuje się, że czasomierz firmy Longines, który w ręce twórcy teorii względności trafił w 1931 roku, na aukcji zaplanowanej na 16 października w USA osiągnie cenę 20-30 tys. dolarów. Zegarek - jak twierdzi Julien Cherer z "Antiquorum" - to wyrób seryjnej produkcji i nie stanowi żadnego cudu techniki, czy sztuki jubilerskiej. Kolekcjonerów może zainteresować głównie dlatego, że należał do wielkiego człowieka. Do zegarka dołączony będzie pakiet fotografii, na których widać, że fizyk nosił go na ręce.