"Przez piętnaście dni stałem ubrany w mój T-shirt w centrum Clermont-Ferrand. Oprócz koszulki miałem na sobie białą maskę, żeby uniknąć sytuacji, w której ktoś osądziłby mnie na podstawie wyglądu" - opowiada młody człowiek na łamach francuskiego magazynu "Le Post". Pomysł nazwany przez jego twórcę "T-Shirt CV Concept" zrodził się bezpośrednio w głowie Sebastiena. Chodziło mu o to, by swoją motywację do pracy pokazać w oryginalny sposób. Po 15 dniach niecodzienna metoda przyniosła oczekiwane efekty. Do bezrobotnego mężczyzny zgłosił się właściciel zajazdu Mazayes, oferując mu pracę kelnera. Wcześniej słyszał o nim w radiu i telewizji. "Pracodawca na spotkaniu przyznał, że oczarował go mój pomysł, ponieważ udowodniłem, że jestem silnie zmotywowany" - dumny z siebie opowiada Sebastien. Posadę kelnera przyjął, choć przyznaje, że w przeszłości marzył o karierze wojskowej, a tym razem liczył, że ktoś zatrudni go w charakterze sprzedawcy. Jego wcześniejsze doświadczenia zawodowe to m.in. praca w zakładzie stolarskim i wiele pomniejszych zajęć. Aż dziwne, że nie zainteresowała się Sebastienem żadna firma marketingowa...