Jak relacjonuje gazeta, zdradzona żona wpadła w szał, gdy dowiedziała się, że jej 32-letni mąż i ojciec piątki dzieci ma romans. Sprawa wyszła na jaw, gdy mężczyzna użył telefonu żony, żeby wysłać zdjęcie swojej 21-letniej kochance. Kiedy 30-letnia Chinka odkryła zdradę męża, złapała nożyczki i zaatakowała męża. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie udało się przyszyć członek. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ zdradzona żona odnalazła męża i ponownie odcięła mu penisa, którego wyrzuciła przez okno. Gdy kobieta próbowała uciec, będący wciąż w szoku mężczyzna rzucił się za nią w pogoń. - Ktoś wpadł do szpitala i powiedział, że przed budynkiem nagi mężczyzna bije kobietę. Powstrzymaliśmy go i oboje zabraliśmy do szpitala - opowiada rzecznik szpitala. Brakującego członka, mimo poszukiwań personelu szpitala i policji, nie udało się odnaleźć. Mężczyzna stracił dużo krwi, ale jego stan fizyczny jest stabilny. Kochanka poszkodowanego odwiedziła go w szpitalu i zapowiedziała, że chce go poślubić tak szybko, jak tylko będzie mogła. - Nie ma dla mnie znaczenia, że stracił płodność, w końcu ma już pięcioro dzieci - powiedziała. Żona natomiast została aresztowana za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.