W zeszłym tygodniu wyszło na jaw, że w 2006 roku Tajpej straciło prawie 30 milionów USD, próbując nawiązać stosunki z Papuą Nową Gwineą. Pieniądze te otrzymali podobno dwaj pośrednicy, którzy zapewniali, że potrafią odciągnąć ten biedny kraj na Pacyfiku od Chin. Potem jeden z nich zniknął z gotówką. Prezydent Tajwanu Czen Szuej-bien przepraszał za tę aferę, przyznając, że była ona kompromitująca dla Tajpej. Dymisje następują na dwa tygodnie przed ustąpieniem całej ekipy Czen Szuej-biena, kończącego kadencję. W marcowych wyborach prezydenckich Frank Hsieh z rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP) przegrał z Ma Ying-jeou z opozycyjnej Partii Nacjonalistycznej (KMT). Ma obejmie urząd 20 maja. Tajwan - uznawany przez Chiny za zbuntowaną prowincję - utrzymuje formalne więzi dyplomatyczne tylko z 23 krajami świata. Przeczytaj więcej ciekawostek