New Yorker to charakterystyczny przez swoje logo unoszące się nad Manhattanem hotel, w którym przez dekadę mieszkał Nikola Tesla. Obiekt gościł także wiele sportowych sław ze względu na bliskość do legendarnej Madison Square Garden. Przed bokserskimi walkami w hotelu regularnie zatrzymywał się w nim Muhammad Ali. Mimo utraty swojego wcześniejszego blasku wciąż może poszczycić się gigantyczną bazą noclegową - obiekt udostępnia 1000 pokoi i apartamentów. Jeden z nich przed pięcioma laty wynajął Mickey Baretto. Za noc zapłacił 200 dolarów. Lokalu jednak nie zamierzał opuszczać. 48-latek w rozmowie z managerem powołał się na lokalne prawe mieszkaniowe, które od dekad jest martwe. Na jego mocy zażądał półrocznej umowy najmu na zwykłych zasadach. Hotel od razu wyrzucił mężczyznę na bruk, ten jednak nie rezygnował ze swojej gry. Dopiero w drugiej instancji sąd przyznał mężczyźnie rację, a hotel nie miał wyjścia i dopuścił niesfornego gościa do pomieszkiwania w jednym z dostępnych pokoi. Nie zamierzał jednak pobierać od niego opłat, aby razem z prawnym teamem pozbyć się 48-latka. Jednak półroczny okres przerodził się w pięcioletni darmowy pobyt na Manhattanie. Rozzuchwalony Mickey Baretto postanowił pójść krok dalej. Według prokuratury uznali, że 48-latek posunął się za daleko, składając w urzędzie dokumenty potwierdzające własność całego budynku hotelu New Yorker i próbując pobrać czynsz od innego najemcy. Nowy Jork. Pomysłowy 48-latek się broni: To forma aktywizmu W sfałszowanym akcie własności można przeczytać, że z praw do obiektu miało zrzec się Stowarzyszenie Ducha Świętego na rzecz Zjednoczenia Światowego Chrześcijaństwa, organizacja jednak stanowczo to dementuje. Zupełnie inny ogląd sprawy ma 48-latek. - Nigdy nie miałem zamiaru popełnić żadnego oszustwa. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek popełnił jakiekolwiek oszustwo. I nigdy nie zarobiłem na tym ani grosza - powiedział w rozmowie z Associated Press Mickey Baretto. Amerykanin twierdzi, że jego prawna batalia to element społecznego aktywizmu mającego na celu uderzenie w finanse Kościoła Zjednoczeniowego. Organizacja jest znana z przeprowadzania masowych ślubów, a w przeszłości została pozwana za swoje kontrowersyjne sposoby pozyskiwania nowych "wiernych". Według części mediów kościół ma utrzymywać przyjazne stosunki z Koreą Północną. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!