Białoruska rządowa agencja prasowa Biełta poinformowala, że wczoraj 60 tysięcy Białorusinów zadzwoniło na zegarynkę, aby dowiedzieć się która jest godzina. Standardowo codziennie przez telefon ustala godzinę od 14 do 20 tysięcy ludzi. Do tego dziś do godzin południowych na zegarynkę zadzwoniło juz ponad 20 tysięcy ludzi. Tym samym przed południem została przekroczona dzienna norma Białorusinów chcących dowiedzieć się, która dokładnie jest godzina. Białoruś wzorem Rosji nie przeszła w tym roku na czas zimowy. Taką deczyję podjęła w połowie września miejscowa Rada Ministrów. Wskutek tego Białoruś znalazła się w innej strefie czasowej niż wszyscy jej sąsiedzi. Portal internetowy "Salidarnaść" opublikował mapkę, z której wynika, że podobny czas jak na Białorusi obowiązuje w Iraku, Arabii Saudyjskiej, Jemenie, na Madagaskarze i kilku innych państwach afrykańskich. Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Włodzimierz Pac, Mińsk/mcm/