Zanim Waldemar P. został zatrzymany przez policjantów z Iławy, metodą "na złe samopoczucie" oszukał pracowników kilku hoteli w Olsztynie i Ełku. - Właściciele hoteli i ich pracownicy pocztą pantoflową przekazywali sobie informację o tym, że pojawia się gość, który wybiera drogie pokoje, nie oszczędza w restauracji, a gdy przychodzi do płacenia, to udaje, że źle się czuje i wzywa karetkę. Dlatego, gdy wieczorem pod hotel w Iławie podjechała karetka, pracownicy hotelu natychmiast wezwali policję - powiedział rzecznik policji w Iławie Sławomir Nojman. Gdy po przebadaniu Waldemara P. okazało się, że jest on zdrowy, mężczyzna przyznał się, że przy pomocy pogotowia ratunkowego chciał uciec z hotelu bez regulowania opiewającego na 970 zł rachunku. - Waldemar P. przyznał się do wyłudzenia usług hotelowych na kilka tysięcy złotych. Grozi mu do 8 lat więzienia - dodał Nojman. Po przesłuchaniu mężczyzna został zwolniony do domu.