Amatorzy zakupów wyjechali z Cheltenham w Gloucestershire, ale zamiast do francuskiego Lille dotarli do położonej o 160 kilometrów dalej miejscowości o tej samej nazwie w Belgii - donosi gazeta "Daily Telegraph". Kiedy wreszcie dotarli do właściwego celu, mieli jedynie dwie godziny na zakupy, zanim zamknięto sklepy. - To było niedorzeczne. Kierowca pomylił się i wybrał niewłaściwe Lille. Kilkoro z nas zaczęło się zastanawiać, gdzie jesteśmy, kiedy zobaczyliśmy drogowskazy na Eindhoven, które na pewno nie jest we Francji - powiedział jeden z pasażerów. - Kierowca twierdził, że wie, co robi. W efekcie spędziliśmy ponad siedem godzin w autokarze, a mniej niż dwie na zakupach - dodał. Przedstawiciel organizatora wycieczki przeprosił podróżnych.