O "piratkach drogowych" w habitach napisała dziś włoska agencja Ansa. Jadący z zawrotną prędkością samochód został zatrzymany niedaleko Turynu. Funkcjonariusz policji drogowej przecierał oczy ze zdumienia widząc, że w aucie siedzą trzy zakonnice. Miały od 56 do 78 lat. Najmłodsza z nich, siedząca za kierownicą usłyszawszy od policjanta: "Za szybko jechałyście", powiedziała: "Synku, ma pan rację, jechałyśmy szybko, bo martwimy się o Ojca Świętego". Ansa zauważa, że to "szlachetne tłumaczenie" nie uchroniło zakonnicy przed mandatem w wysokości 375 euro oraz karą w postaci odebrania prawa jazdy na miesiąc. Do Aosty dowiozła je druga z zakonnic, również mająca prawo jazdy.