Poldi, kiedy go odnaleziono, był bardzo wychudzony. Służby ochrony zwierząt zidentyfikowały go po tatuażu za uchem i od razu powiadomiły właścicielkę. "Ona naprawdę nie sądziła, że jeszcze zobaczy swojego kota po tylu latach" - powiedziała AFP Eveline Kosenbach ze służb ochrony zwierząt. Jak dodała, odnalezienie po takim czasie żywego kota "należy do rzadkości". Właścicielka ma odebrać swego pupila w czwartek.