Właściciel wagonu, Stanisław Łomnicki proponuje jego sprzedaż Polskim Kolejom Linowym i akurat dobrze trafił, bowiem PKL ma zamiar stworzyć w Kuźnicach, tuż przy dolnej stacji coś na wzór muzeum. Wagon - staruszek, który wiele przeżył, wymaga jednak gruntownego remontu, stąd też prezes PKL Andrzej Laszczyk cały czas zastanawia się nad propozycją rencisty w Piwnicznej: Dyrekcja PKL nie jest w stanie jak na razie oszacować potrzebnej kwoty na remont wagonika jak i na zbudowanie atrapy. Losy zabytku z Piwnicznej rozstrzygną się w ciągu najbliższego tygodnia.