Chłopcy włamali się w Wielkim Tygodniu do przedszkolnego sklepiku i zabrali paczki ze słodyczami o wartości 400 złotych. Chętnych nie brakowało, więc uradowali sporo swoich kolegów. Niestety, zapłacą za tę dobroć ich rodzice. W podobnym wieku byli chłopcy z Kalisza, którzy ze stoiska na targowisku skradli m.in. kiełbasę. Też się podzielili, oddając ją bezdomnemu. Było to tuż przed wielkim postem, więc po kiełbasie nie ma już śladu. Dobroć dobrocią, ale rozliczeniem kiełbasy i słodyczy zajmą się sądy rodzinne. Oj, nie będzie już tak słodko!