Jednak innego zdania jest organizator i pomysłodawca imprezy, burmistrz małej miejscowości Altlansburg, który jest z pochodzenia Hindusem i od 27 lat mieszka w Niemczech. Nie tak dawno doszedł do wniosku, że pragnie uczcić 50 rocznicę niepodległości swojej dawnej ojczyzny; dlatego postanowił zorganizować wyścig słoni. Burmistrz broni się przed zarzutami obrońców praw zwierząt twierdząc, że 50 tonowych słoni nikt nie będzie bił ani ranił, a wyścig jest jedynie zabawą. Na zwycięskiego "dżokeja" będzie czekał Puchar Maharadży, a dla zwycięskiego "wierzchowca z trąbą" przygotowano... worek suchych bułek (przysmak słonia!). Posłuchaj relacji korespondenta RMF z Berlina, Tomasza Lejmana: