Aparatura, o wiele mniejsza od swoich wcześniejszych przenośnych odpowiedników, wykorzystuje spektrometr do analizy zawartości alkoholu w próbce, np. winie czy piwie z pubu. Przez próbkę przepuszczana jest wiązka promieni podczerwonych. Następnie wystarczy porównać spektrum częstotliwości emitowanych przez ciecz z wzorcem dla tzw. próbki referencyjnej. Zajmuje to tylko od 30 do 60 sekund - wyjaśnia Dirk Lachenmeier z agencji Chemisches und Veterinäruntersuchungsamt w Karlsruhe, która uczestniczyła w opracowaniu urządzenia. Podczas testów na zawartość alkoholu w 260 napojach okazało się, że gwarantuje ono niemal taką samą trafność, co aparatura laboratoryjna. Kiedy zaś wynalazcy określali średnią powtarzalność na 6 różnych próbkach wina, wyniosła ona 0,05% ABV (alcohol by volume, alkoholu na jednostkę objętości), a względnie odchylenie standardowe poniżej 0,2%. Za gotowy tester, produkowany przez firmę Unisensor Sensorsysteme z Karlsruhe, trzeba zapłacić 3 tys. euro. Niezwiązani z projektem specjaliści podkreślają, że dzięki niemu można przeprowadzić wstępne badanie produktu, lecz gdyby ktoś chciał skierować sprawę do sądu i tak będzie potrzebował orzeczenia laboratorium. Autor: Anna Błońska