Ken Imhoff wpadł na pomysł skonstruowania sportowego auta swoich marzeń po obejrzeniu pewnego filmu, który rozbudził w nim fascynację. Wymyślił więc własną wersję sportowego auta lamborgini, które pracowicie składał w piwnicy przez 17 lat. Potem pojawił się jednak problem - z małej piwnicy nie było jak wyjechać autem na ulicę. Problem zbyt małych drzwi Ken rozwiązał wynajmując koparkę, dzięki której ostatecznie udało mu się wydostać samochód. Dzieło w jego skończonej formie podziwiali sąsiedzi, ale i sam konstruktor, który po raz pierwszy miał okazję przyjrzeć się mu w świetle dziennym.