Kobieta podróżowała porannym pociągiem z Grosseto, miasta położonego w Toskanii, do Rzymu. Podczas przejazdu zdecydowała się podłączyć prostownicę do gniazdka, które znajdowało się pod siedzeniami. Prostowała włosy w pociągu. Uruchomiła czujniki dymu Pasażerka prostowała włosy, ale w pewnym momencie w pociągu uruchomił się alarm przeciwpożarowy. Początkowo pozostali pasażerowie oraz pracownicy obsługi nie wiedzieli, co spowodowało włącznie się czujników dymu. Pociąg musiał zatrzymać się na stacji w miejscowości Maccarese niedaleko Rzymu. Na miejsce wezwano strażaków, którzy odkryli nietypową przyczynę włączenia się czujników - był to dym wydobywający się z rozgrzanej prostownicy. Nieodpowiedzialne zachowanie pasażerki spowodowało spore opóźnienia na kolei. "Pociągi dużych prędkości, międzymiastowe i regionalne mogą odnotować wydłużenie czasu przejazdu nawet do 70 minut" - wskazano w komunikacie koeli, cytowanym przez portal Corriere dello Sport. Prostownice do włosów paraliżują kolej Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy na włoskiej kolei doszło do włączenia czujników dymu i zatrzymania pociągów przez prostownicę do włosów. L' identita podaje, że kilka miesięcy temu na TikToku pojawiło się nagranie, na którym również widać młodą kobietę prostującą włosy. "Jest 6:50 rano. Jesteś spóźniona i postanawiasz odpalić prostownicę w pociągu" - podpisano nagranie Zaledwie trzy minuty później włączył się alarm przeciwpożarowy, a wszyscy pasażerowie musieli być ewakuowani. Źródło: Corriere dello Sport, L' identita *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!