Właścicielka Yumy skierowała sprawę przeciwko dwóm weterynarzom po operacji, jakiej poddali jej psa po stwierdzeniu u niego dysplazji stawu biodrowego. W wyniku zabiegu chirurgicznego doszło do uszkodzenia nerwu kulszowego, co spowodowało, że Yuma nie stawia już tylnej łapy na ziemi i kuleje.Badania i ekspertyzy potwierdziły, że doszło do tego z powodu źle przeprowadzonej operacji, wskutek której suczka - mieszaniec - będzie już zawsze kuleć. Sąd uznał, że właścicielka psa doznała "strat moralnych" i nakazał wypłatę zadośćuczynienia. To wyrok nie mający we Włoszech precedensu - zauważono. Oznacza on, że sprawy dotyczące błędów lekarskich mogą dotyczyć od tej pory także weterynarzy i czworonogów. Zwycięstwo jest tym większe - podkreśla się - że obrona weterynarzy w czasie procesu starała się umniejszyć znaczenie błędu, argumentując również, że Yuma nie jest nawet psem rasowym, lecz zwykłym kundlem.