Sąd Najwyższy zajął stanowisko w sprawie 40-letniego mieszkańca miasta Perugia, wobec którego sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok czterech miesięcy więzienia za posiadanie prawie 100 gramów marihuany, z których można zrobić około 70 tzw. skrętów. Sąd Najwyższy wyrok ten uchylił, przychylając się do argumentacji mężczyzny, który wyjaśnił, że jemu jako wyznawcy religii rastafariańskiej narkotyki potrzebne są do medytacji i kontemplacji w modlitwie. Orzeczenie Sądu Najwyższego wywołało zdumienie we Włoszech, zwłaszcza wśród przedstawicieli rządzącej centroprawicy, według której "sąd nie przestaje zadziwiać swoimi bulwersującymi wyrokami". Szef klubu centroprawicy w Senacie Maurizio Gasparri powiedział, że we Włoszech rastafarianizm "to nie religia, ale moda".