O zdarzeniu, do którego doszło w połowie sierpnia, dopiero teraz poinformowały brytyjskie i włoskie media, gdy poznały szczegóły dzięki relacji jednej z pasażerek. Samolot tanich linii leciał z Londynu do miasta Dalaman w Turcji. Eksplozja prawdopodobnie nieumiejętnie otwartego przez stewardesę szampana okazała się tak silna, że korek uruchomił cały system bezpieczeństwa, który powoduje wypadnięcie masek tlenowych ponad głowami pasażerów. W tej sytuacji konieczne okazało się awaryjne lądowanie na najbliższym lotnisku, jakim była mediolańska Malpensa. Kapitan samolotu poprosił o nie, by można było ponownie schować maski na miejsce. Rzecznik linii potwierdził, że doszło do tego niecodziennego wydarzenia i wyjaśnił, że decyzja o lądowaniu zapadła zgodnie z zasadami bezpieczeństwa.