Miliony mieszkańców położonej na północ od Afganistanu byłej republiki radzieckiej przeżyły ostatnia wyjątkowo ostra zimę bez prądu oraz ogrzewanie, w efekcie czego władze postanowiły przyspieszyć konstrukcje elektrowni wodnej Rogun. Według obliczeń władz jeśli wszyscy mieszkańcy stolicy kraju Duszanbe oddaliby połowę swoich zarobków w maju oraz czerwcu udałoby się uzbierać w ten sposób ok 10 mln dol. Dlatego też władze wezwały pracodawców o przekazanie połowy zarobków pracowników na rzecz budowy elektrowni wodnej. Władze Tadżykistanu twierdzą, iż akcja nie jest przymusowa, aczkolwiek mieszkańcy Dusznabe obawiają się, iż ich pensje zostaną automatycznie przeniesione na poczet budowy elektrowni. - Nikt nas o nic nie będzie pytał, po prostu wezmą zabiorą część naszych zarobków i tyle - mówi agencji Reutera anonimowa mieszkanka Duszanbe. Budowę elektrowni wodnej Rogun rozpoczęto jeszcze w czasach radzieckich, jest ona kluczem do zrealizowania planów zostania przez Tadżykistan głównym eksporterem energii elektrycznej w rejonie. Elektrownia ma się także przyczynić do wzrostu krajowej produkcji aluminium. Tadżykistan jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie, średnia pensja wynosi w tyk kraju ok. 50 dol., natomiast kosz budowy elektrowni wyceniany jest na ok. 3 mld. dol.